77. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Boruch Szpigel i Izaak Bernsztejn.

77. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Boruch Szpigel i Izaak Bernsztejn.

19 kwietnia 2020 r. przypada 77. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. W związku z rocznicą, przypominamy o dwóch postaciach z regionu płockiego, których działalność związana była z gettem w Warszawie.

Pochodzący z Wyszogrodu Bronek (Boruch) Szpigel (1919–2013, na zdjęciu po prawej) był jednym z działaczy ruchu oporu w getcie warszawskim i uczestnikiem powstania, które wybuchło 19 kwietnia 1943 roku. Przed wojną należał do lewicowej organizacji Bund, przyjaźnił się z Markiem Edelmanem. Od października 1942 roku był członkiem Żydowskiej Organizacji Bojowej. W powstaniu walczył w rejonie Smoczej, Nowolipek i na Lesznie. Na Nowolipiu zdetonował jedną z dwóch min posiadanych przez bojowców.

29 kwietnia opuścił getto, od maja do października 1943 roku walczył w oddziale partyzanckim w Lasach Wyszkowskich. W czasie powstania warszawskiego przebywał na ulicy Żelaznej 64. Po wojnie mieszkał w Kanadzie.

Z historią warszawskiego getta związana jest też postać Izaaka Bernsztejna (1900-1943, na zdjęciu po lewej). Był on pochodzącym z Płocka prawnikiem, nauczycielem i publicystą. W okresie okupacji niemieckiej przebywał w getcie. Był współpracownikiem Emanuela Ringelbluma, pisał do kroniki warszawskiego getta.  W Archiwum Ringelbluma znaleziono dwa eseje jego autorstwa: “Warszawa – 1941 r.” i “Kelsmski Kaznodzieja”. Bernsztejn zginął wraz z rodziną w getcie, w dokładnie nieznanych okolicznościach.

Tak pisał w swoim eseju “Głód w Warszawie”:

„… Widziałem dzisiaj czarny wóz; otwarte drzwi pozwoliły mi zobaczyć trumnę ze zwłokami. Pośpieszała za nim kobieta pozbawiona sił, szlochając do siebie. Ulica pełna ludzi, którzy na nią patrzyli i słyszeli jej płacz, zdziwiona, ale milcząca. Biegła, ciągnęła się za trumną, jak ranny ptak, a wszyscy wokół niej gapili się. Mój przyjaciel powiedział mi dzisiaj, że z ośmioosobowej rodziny jego sąsiadów pozostały tylko dwie osoby: matka i jej syn. Nie wiedział, kogo z tych dwojga wpierw zabierze głód. I chodzą tak, matka i syn, z żółtawymi, wysuszonymi ciałami, świecącymi się niczym fosfor…”

Bibliografia:

Grupińska A., Odczytanie Listy. Opowieść o powstańcach żydowskich, Kraków 2002

Przedpełski J., Stefański J., Żydzi płoccy w dziejach miasta, Płock 2012

Fragment eseju “Głód w Warszawie”: http://www.zchor.org

 



error: