Rodzina Wajcman
Mój dziadek Izydor Wajcman (ur. 1867), pochodził z wielodzietnej rodziny żydowskiej związanej z Wyszogrodem. Był synem Szmula Jochima (1841-1892), syna Zelika Lewka (ur. 1794) i Ryfki z domu Eben (ur. 1796), oraz Estery Sury z Albertów (1837-1901), córki Mośka Alberta (ur. 1805) i Dwojry z domu Grosman (ur. 1808). Mosiek Albert był z zawodu kataryniarzem. Szmul Jochim Wajcman był właścicielem nieruchomości zlokalizowanej przy ulicy Rembowskiej pod numerem hipotecznym 150. Tu też mieszkał wraz z żoną oraz dziećmi: Lewkiem Moszkiem, Ryfką (ur. 1869), Fajgą (ur. 1870), Zelikiem (ur. 1873) i wspomnianym wyżej Izydorem.
Siostra mojego dziadka Ryfka Wajcman wyszła za mąż za płocczanina, kupca Moszka Arona Sadzawkę (1864-1936). Małżeństwo doczekało się siedmiorga dzieci: synów Samuela (ur. 1896), Szai (ur. 1901), Kasryela (1903-1910) oraz córek Bajli (ur.1897), Dyny (ur. 1898), Małki (1899-1918) oraz Gitli (ur. 1907). Ryfka Wajcman zginęła w Treblince, podobnie jak jej syn Samuel wraz z żoną Złatą i córką Fajgą Rachelą.
Fajga Wajcman w 1897 roku wyszła za mąż za Mojżesza Henszela. W 1904 roku wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Zamieszkali na nowojorskim Bronxie.
Brat dziadka – Zelik Wajcman ożenił się z Frumą Wajcman, którą poznał w kręgach studenckich na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim. Zelik był już wówczas związany z ruchem syjonistycznym. Fruma, która pochodziła z Białorusi, studiowała w Warszawie dentystykę. Zelik i Fruma zawarli małżeństwo w 1906 roku i wkrótce potem wyjechali do Palestyny.
Izydor Wajcman w latach 90. XIX wieku przeniósł się do Warszawy. 21 lipca 1896 roku poślubił pochodzącą z Płocka Chawę (Ewę) Żurkowską (ur. 1873).
Moja babcia Chawa była córką Cerki Wyszogród (ur. 1849) i Jakuba Mordki Żurkowskiego (ur. 1846) ze Zgierza, syna Joska i Liby z Libersztejnów. Miała dwie siostry – Libę Fajgę (ur. 1873) i Taubę Iskę (ur. 1876) oraz brata Moska Kalmana (ur. 1870). Dziadek Chawy – Szaja Wyszogród (ur. 1824) pochodził z Drobina. W 1844 roku zawarł związek małżeński Ejdlą Czerkas, córką pochodzących z Warszawy Pinkusa i Ryfki. Według informacji zawartych na łamach Kalendarza płockiego na rok przestępny 1876, Szaja Wyszogród był kupcem, zajmował się handlem zbożem oraz wełną. Był zarazem właścicielem nieruchomości położonej przy ulicy Bielskiej 3 (nr hip. 118) oraz nieruchomości przy ulicy Szerokiej 55 (nr hip. 133).
Siostra mojej babci – Tauba Iska w 1905 roku wyszła za mąż za Jakuba Puszeta. Oboje wyemigrowali po 1912 roku do Kanady.
W Warszawie przyszły na świat dzieci Chawy i Izydora Wajcmanów: Samuel (1899-1963), Józef (1902-1942) oraz bliźnięta : moja mama Estera i Marek (Mordechaj) (ur. w 1907 roku, mama zmarła w 2002 roku, Marek w 1995 roku).
Izydor Wajcman utrzymywał rodzinę pracując jako urzędnik prywatny. Rodzina mieszkała przy ulicy Świętojerskiej pod numerem 30 (dzisiaj teren Ambasady Chińskiej). Wakacje najczęściej spędzali w Otwocku, Świdrze, Krynicy, Marienbadzie lub Zakopanem. Dom rodzinny mojej mamy łączył przywiązanie do tradycji żydowskich ze świeckim wychowaniem i polską kulturą. Moja mama Estera była członkiem socjalistyczno-syjonistycznego ruchu młodzieżowego Hashomer Hatzair. Maturę otrzymała w warszawskim liceum. Ona, jej dwaj bracia Samuel i Marek, a także większość jej przyjaciół wyemigrowali do Palestyny w latach trzydziestych. Tu zawarli małżeństwo moi rodzice (mój tata Natan Scheiner urodził się w 1908 roku we Lwowie).
Józef Wajcman ukończył żydowskie Prywatne Gimnazjum Męskie Towarzystwa „Ascola” (świadectwo dojrzałości otrzymał 5 czerwca 1923 roku), następnie wstąpił na Wydział Prawa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, który ukończył 26 czerwca 1928 roku. Po odbyciu aplikantury sądowej oraz adwokackiej u mecenasa Stanisława Wyszogroda, rozpoczął pracę we własnej kancelarii przy ulicy Senatorskiej 32, gdzie zajmował się sprawami cywilnymi. Józef ożenił się z Lusią (nie znamy jej nazwiska panieńskiego), z którą miał córeczkę Joasię (ur. 1937).
Po wybuchu wojny Izydor i Ewa Wajcman zostali przesiedleni na ulicę Franciszkańską 21. Mieszkali wówczas z Mejerem Puszetem (właścicielem apteki). Był to prawdopodobnie ich ostatni adres.
Moi dziadowie Izydor i Ewa, ich syn Józef wraz z żoną Lusią oraz córeczką Joasią zginęli w Treblince.
Ewa Błyskowska, Bruksela