Tag: Herstorie

Ilana Szlachter i Bella Lerman

Ilana Szlachter i Bella Lerman

Chaja Sura (Ilana) Szlachter urodziła się 29 sierpnia 1918 roku. W rodzinnym domu mówiono po polsku i po żydowsku. Jej matka Estera pochodziła z oddalonej o 20 kilometrów od Płocka wsi. Była piękną kobietą o kruczoczarnych włosach i migdałowych oczach – nazywano ją „piękną Ester”. […]

Jadwiga Graubart

Jadwiga Graubart

Jochewet (Jadwiga) Graubart urodziła się w 1918 roku, była córką Abrama Nusena vel Natana i Chaji z domu Landau. Jej rodzina była jedną z najbardziej szanowanych i znanych rodzin żydowskich w Płocku. Natan Graubart był kupcem zbożowym, właścicielem składu nasion oraz domu przy ulicy Kwiatka […]

Mira Mariensztras

Mira Mariensztras

Mira (Kazimiera) Mariensztras (Mariańska) urodziła się w 1902 roku w Wilnie jako córka Matyldy i Ottona Butkiewiczów. Jej matka była osobą zamożną, posiadała własną stację pociągową, eksportowała drewno z Litwy. Mira była z wykształcenia pianistką – ukończyła Konserwatorium Muzyczne w Warszawie, specjalizowała się w muzyce Fryderyka Chopina. Miała trzy siostry: Basię, która nie przeżyła II wojny światowej, Annę, która wyszła za eksportera futer srebrnych syberyjskich lisów i wyemigrowała do Kanady oraz Niutę – członkinię partii komunistycznej i sekretarkę Chruszczowa. 3 lipca 1932 roku Mira wyszła za mąż za Matiasa (Mateusza) Mariensztrasa, absolwenta Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, laryngologa i chirurga. Po ślubie małżonkowie zamieszkali w Płocku, gdzie Mira uczyła gry na pianinie.

Niedługo przed wybuchem wojny wyjechali do Warszawy, a 27 lipca 1939 roku na świat przyszedł ich syn Grzegorz Janusz. Wkrótce po porodzie Mira wraz z mężem i synem postanowiła wyjechać z Warszawy do swojego rodzinnego miasta. 24 czerwca 1941 roku Wilno zostało zajęte przez Wehrmacht, a 6 września 1941 roku Niemcy utworzyli getto. Matias Mariensztras leczył chorych, a Mira, dzięki pomocy udzielanej przez dawnych pracowników swojej matki, którzy zajmowali się szmuglem żywności, pomagała głodnym Żydom przebywającym w getcie. Tu urodziło się ich drugie dziecko – córka Galinka. Tuż przed likwidacją getta Mirze, Matiasowi i dzieciom udało się uciec. Galinka została umieszczona w klasztorze sióstr franciszkanek. Cała ulica, przy której mieścił się klasztor, została zbombardowana podczas działań wojennych. Mira z mężem i synem przedostali się do Grodna, gdzie nawiązali współpracę z białoruskimi partyzantami. Do 1944 roku Mira pomagała Matiasowi w opatrywaniu rannych partyzantów i przeprowadzaniu bardziej skomplikowanych zabiegów lekarskich.

Po zakończeniu okupacji niemieckiej Mira i Matias pozostali w Grodnie, dopiero 25 sierpnia 1947 roku wyjechali do Polski. Zamieszkali w Gdańsku-Wrzeszczu. Mira podjęła pracę jako nauczycielka pianina w konserwatorium w Sopocie. Przenieśli się następnie do Warszawy, gdzie Matias pracował jako lekarski inspektor szkół oraz lekarz domu dziecka w Śródborowie koło Otwocka. Po roku przeprowadzili się do stolicy. Aż do momentu wyjazdu do Izraela tj. do lata 1952 roku, Mira pracowała jako nauczycielka gry na pianinie.

W Izraelu Mira poznała siostrę pierwszego prezydenta Wajcmana, która była dyrektorem konserwatorium. Zaprzyjaźniły się i Mira poprowadziła oddział konserwatorium w Haderze. Zmarła 14 maja 1997 roku. Jej mąż Matias aż do śmierci, która nastąpiła 13 marca 1957 roku, pracował jako lekarz w mieście Hadera.

. . .

“Przerwane życie. Losy płocczanek podczas II wojny światowej i Holokaustu” to cykl tekstów na JewishPlock.eu, w których w dniach 22 lutego – 1 marca 2022 r. przypomnimy historie żydowskich kobiet związanych z Płockiem – tych, które urodziły się w naszym mieście, ale także tych, które były tu tylko na chwilę. Kobiet odważnych, wytrwałych, mądrych, silnych i troskliwych. Kobiet, które walczyły o przetrwanie swoje i najbliższych im osób. Opiekowały się dziećmi, sierotami i osobami starszymi, zdobywały jedzenie, opatrywały rannych, angażowały się w walkę zbrojną. Pracowały ponad siły w nazistowskich obozach pracy przymusowej. Przedstawimy sylwetki i wspomnienia kobiet, które przetrwały Holokaust. Przypomnimy płocczanki, które zginęły w obozach zagłady. Czasami jedynym ich śladem jest dziś pojedynczy zapis w dokumentach archiwalnych…

Projekt realizuje Fundacja Nobiscum w ramach obchodów 81. rocznicy likwidacji płockiego getta.

Eda (Estera) Zylbersztajn

Eda (Estera) Zylbersztajn

Eda (Estera) Zylbersztajn urodziła się w 1916 roku w Warszawie, jako córka Jakuba i Frajdy z domu Najman. Jej ojciec pochodził z Lublina, był stolarzem. Frajda, córka Abrama i Pesi, przyszła na świat w Śniatyniu. Eda miała czworo rodzeństwa: braci Ajzyka (Adka) i Szlomo (Stefana) […]

Ilonka Rappel

Ilonka Rappel

Ilonka Rappel urodziła się w 1919 roku w Warszawie. Jej rodzicami byli Adolf – rękawicznik i właściciel sklepu, oraz Gustawa z domu Sztechtman. Rodzina Ilonki pochodziła z Płocka (jej dziadek Rachmil Szechtman posiadał fabrykę mydła przy ulicy Zduńskiej), tu też spędziła swoje dzieciństwo. Była absolwentką […]

Łucja Weinles i Irena Themerson-Miller

Łucja Weinles i Irena Themerson-Miller

Łucja Weinles z domu Kaufman urodziła się w 1874 roku we wsi Pawłowo, która wówczas należała do jej dziadka Wolfa Kaufmana. Była córką Hindy ze znanej w Płocku rodziny Kirsztejnów oraz Moszka Arona Kaufmana, który pochodził z Lipna, a zawodowo zajmował się handlem. Łucja miała dwóch braci – Wulfa (Władysława) i Leona (ps. Kamir) – znanego malarza. Po śmierci Moszka Arona Kaufmana Hinda Kaufman wyszła za mąż w 1895 roku za Jankiela Imbryczka z Warszawy. Wraz z córką wyjechała do stolicy, gdzie Łucja podjęła naukę w Warszawskim Instytucie Muzycznym. W 1899 roku ukończyła szkołę. W tym samym roku wyszła za mąż za malarza Jakuba Weinlesa (1870-1938), którego poznała w Monachium, gdzie pracował pod kierunkiem profesora Karola Marra i kolegował się ze słynnym rzeźbiarzem Henrykiem Glicensteinem, malarzem Maurycym Trębaczem oraz innymi młodymi naówczas artystami. Jako pianistka Łucja siłą rzeczy zetknęła się z monachijską kolonią artystyczną z Warszawy. Łucja miała dwie córki – Marylę (1900-1942) – graficzkę, malarkę i pianistkę oraz Franciszkę (1907-1988) – malarkę, ilustratorkę, scenografkę, graficzkę oraz twórczynię filmów eksperymentalnych. Rodzina Weinlesów mieszkała w Warszawie przy ulicy Królewskiej 20. Ich dom był miejscem spotkań artystów, tchnął atmosferą sztuki. Łucja pracowała przed wojną jako nauczycielka muzyki, udzielała lekcji gry na pianinie.

Pierwszego dnia wojny mieszkanie Weinlesów przy ulicy Królewskiej doszczętnie spłonęło, a Łucja zamieszkała ze swoją córką Marylą i wnuczką Jasią przy ulicy Piusa. 2 października 1940 roku władze niemieckie w Warszawie utworzyły getto. Jak wspomina wnuczka Łucji Weinles Jasia Reichardt w swojej książce zatytułowanej „Piętnaście podróży z Warszawy do Londynu”:

Nie pamiętam szczegółów przeprowadzki. Meble ładuje się na dużą furmankę, zaprzężoną w konia. Jest stół i krzesła z jadalni, moja szafa, palma w doniczce, ale ani jednego lustra. Znowu mieszkamy przy ulicy, która ma dwie nazwy, ale nasz oficjalny adres to Śliska 7. Po drugiej stronie naszej kamienicy jest ulica Sienna.

16 listopada getto zostało zamknięte. Przez dwa i pół roku Łucja i Maryla prowadziły korespondencję z Franciszką Themerson, otrzymywały od niej paczki żywnościowe z Londynu.

Jasia Reichardt:

Dwóch gestapowców wpada do naszego mieszkania w poszukiwaniu futer. Łucja, Maryla i ja siedzimy przy stole. Zdzierają z Maryli kamizelkę z kożuszka, tupią i trzaskają drzwiami. Wreszcie wypadają z mieszkania. Siedzę na krześle jak sparaliżowana. Maryla ma białą twarz. Nikt nie mówi na ten temat ani słowa, ani wtedy, ani później. Nie wspomnimy o tym nigdy więcej: reagowanie milczeniem na tego rodzaju wypadki staje się naszym modus vivendi.

Jasia Reichardt:

Lola, lalka z drezdeńskiej porcelany, zostaje sprzedana. Kiedy kupiec pojawia się w naszym pokoju, staję na łóżku i gorąco protestuję – ale na próżno. Lola zostaje sprzedana, a Łucja jest zmuszona tłumaczyć mi, dlaczego to było konieczne. Jest mi wstyd. […] „Czy wierzysz w Boga?” – pytam Łucję tego samego dnia, chcąc zmienić temat. Nie pamiętam, co odpowiedziała – może nie było odpowiedzi. Widocznie coś przerwało naszą rozmowę: więcej nie pytam i przez kilka następnych miesięcy o Bogu nie mówi się wcale…

W czerwcu 1942 roku Łucja wraz z wnuczką Jasią zostały wywiezione z getta do Szpitala dla Umysłowo i Nerwowo Chorych Żydów Zofiówka w Otwocku koło Warszawy, którym kierowali Stefan Miller wraz z żoną Ireną. Przebywała tu także matka Ireny – Salomea Themerson (1879-1942), oraz brat Łucji – Władysław.

Irena Themerson-Miller pochodziła ze znanej w Płocku rodziny Themersonów. Jej ojciec Mieczysław (1871-1930) był lekarzem, literatem i publicystą. Irena urodziła się w 1904 roku w kamienicy przy obecnej ulicy Józefa Kwiatka pod numerem 1. Miała dwóch braci: Stefana (1910-1988) – wybitnego pisarza i filmowca oraz Romana (1900-1929) – lekarza. W 1923 roku ukończyła Państwowe Gimnazjum Żeńskie im. hetmanowej Reginy Żółkiewskiej w Płocku, następnie studia medyczne. Jej gabinet lekarski mieścił się w Warszawie przy ulicy Złotej 65. W 1931 roku wyszła za mąż za Stefana Millera (1903-1942) – lekarza psychiatrę i neurologa. Od 1938 roku pomagała mężowi w prowadzeniu szpitala w Zofiówce.

Latem 1942 roku, jeszcze przed likwidacją getta, Łucja Weinles, Salomea Themerson oraz Władysław Kaufman odebrali sobie życie. Irena Themerson-Miller wraz z mężem Stefanem uciekli do Mińska Mazowieckiego, gdzie 21 sierpnia 1942 roku, w dniu likwidacji getta, popełnili samobójstwo. Według innej wersji zostali zabici przez przewodników, którzy mieli przeprowadzić ich przez granicę. Maryla z mężem Sewerynem Chaykinem zginęła w Treblince. Jasia przetrwała wojnę.

. . .

“Przerwane życie. Losy płocczanek podczas II wojny światowej i Holokaustu” to cykl tekstów na JewishPlock.eu, w których w dniach 22 lutego – 1 marca 2022 r. przypomnimy historie żydowskich kobiet związanych z Płockiem – tych, które urodziły się w naszym mieście, ale także tych, które były tu tylko na chwilę. Kobiet odważnych, wytrwałych, mądrych, silnych i troskliwych. Kobiet, które walczyły o przetrwanie swoje i najbliższych im osób. Opiekowały się dziećmi, sierotami i osobami starszymi, zdobywały jedzenie, opatrywały rannych, angażowały się w walkę zbrojną. Pracowały ponad siły w nazistowskich obozach pracy przymusowej. Przedstawimy sylwetki i wspomnienia kobiet, które przetrwały Holokaust. Przypomnimy płocczanki, które zginęły w obozach zagłady. Czasami jedynym ich śladem jest dziś pojedynczy zapis w dokumentach archiwalnych…

Projekt realizuje Fundacja Nobiscum w ramach obchodów 81. rocznicy likwidacji płockiego getta.

 


error: