Tag: Żydzi płoccy

Przewodnik “Śladami żydowskich artystów miasta Płocka” dostępny od 5 września

Przewodnik “Śladami żydowskich artystów miasta Płocka” dostępny od 5 września

Fundacja Nobiscum zaprasza do zapoznania się z kolejnym przewodnikiem, który ukazał się naszym nakładem. Publikacja “Śladami żydowskich artystów miasta Płocka” autorstwa Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej, opublikowana dzięki dofinansowaniu Miasta Płock jest dedykowana żydowskim artystom miasta Płocka, miejscom związanym z ich życiem i działalnością. Publikacja zawiera biogramy 54 […]

Żydowskie kobiety Płocka w obliczu wojny polsko-bolszewickiej. Nowa publikacja Fundacji Nobiscum

Żydowskie kobiety Płocka w obliczu wojny polsko-bolszewickiej. Nowa publikacja Fundacji Nobiscum

Miło nam poinformować, że kolejna nasza publikacja –  “Żydowskie kobiety przedwojennego Płocka. Część I” – jest już dostępna. Pełne energii, siły, pasji i determinacji kobiety od zawsze odgrywały ważną rolę w dziejach Płocka. Wiele z nich nadal może być niezwykle inspirująca dla kolejnych pokoleń dziewcząt […]

Szenwic. Historia jednej rodziny – wystawa Fundacji Nobiscum już od 2 września

Szenwic. Historia jednej rodziny – wystawa Fundacji Nobiscum już od 2 września

Wystawa “Szenwic. Historia jednej rodziny” przygotowana przez Fundację Nobiscum zaprezentuje losy członków żydowskiej rodziny, która była związana z Płockiem od początku XIX wieku. Na wystawę planszową będą składać się fotografie rodzinne oraz dokumenty m. in. z Archiwum Państwowego w Łodzi i Archiwum Państwowego w Płocku, które jest partnerem projektu. Wystawa powstała dzięki współpracy i zaangażowaniu członków rodziny, którzy do dziś żyją m.in. w Polsce oraz we Włoszech i została zrealizowana dzięki dofinansowaniu ze środków Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Wydarzenie zostało wpisane w program Europejskich Dni Kultury Żydowskiej 2023 odbywających się pod hasłem “Pamięć”.

Na otwarcie wystawy i spotkanie z potomkami rodziny Szenwic zapraszamy 2 września o godzinie 11.00 do Domu Darmstadt przy Starym Rynku 8.

Wystawa będzie dostępna w Domu Darmstadt w dniach 2-3 września 2023. W dniach 4 września – 31 października 2023 zapraszamy do zapoznania się z nią w Galerii P w Urzędzie Miasta Płocka przy Starym Rynku 1.

Dodatkowo, w niedzielę 3 września zapraszamy na nasz autorski dyżur na wystawie – wszystkim, którzy odwiedzą nas w Domu Darmstadt w godzinach 11.00 – 16.00 chętnie odpowiemy na pytania dotyczące rodziny Szenwic i naszego projektu.

Tuż po weekendzie otwarcia wystawa będzie również dostępna online na stronie JewishPlock.eu, w polskiej i angielskiej wersji językowej.

Płocczanie i bunt w Treblince. Film “Ostatnia droga życia” dostępny online

Płocczanie i bunt w Treblince. Film “Ostatnia droga życia” dostępny online

2 sierpnia 2023 roku w Kinie za Rogiem w Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki im. Themersonów miała miejsce premiera filmu „Ostatnia droga życia. Płocczanie w Powstaniu w Treblince” zrealizowanego przez Fundację Nobiscum dzięki dofinansowaniu Miasta Płock w 80. rocznicę buntu więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady […]

Premiera filmu „Ostatnia droga życia. Płocczanie w Powstaniu w Treblince”

Premiera filmu „Ostatnia droga życia. Płocczanie w Powstaniu w Treblince”

Wiedzieli więźniowie, że wyjścia nie ma oprócz walki, która mogła części przynieść wyzwolenie. Wielka święta chęć życia, umiłowanie wolności, zrodziło myśl o wyrwaniu się z drutów kolczastych. Marian Płatkiewicz W 2023 roku przypada 80. rocznica buntu więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Treblinka II. W związku […]

Apel Fundacji Nobiscum w sprawie macew w parku Na Górkach

Apel Fundacji Nobiscum w sprawie macew w parku Na Górkach

1 czerwca tego roku skierowaliśmy jako Fundacja Nobiscum pismo do Prezydenta Miasta Płocka Andrzeja Nowakowskiego z apelem o podjęcie decyzji w sprawie wydobycia macew z Parku na Górkach, ich zabezpieczeniu i w perspektywie czasu umieszczeniu na cmentarzu żydowskim przy ulicy Mickiewicza. Pod naszym listem podpisali się m.in. lokalni działacze i aktywiści, przewodnicy, historycy, pracownicy instytucji oraz potomkowie płockich Żydów: Monika Niedźwiecka, Małgorzata Pawłowska, Zbigniew Jaszczak, Dorota Zaremba, Piotr Gryszpanowicz, Hanna Witt-Paszta, Roman Paszta, Katarzyna Chojnowska, Dariusz Kryszak, Radosław Łabarzewski, Sandra Brygart Rodriguez, Tomer Bomzon, Arieh Bomzon, Adam Kotkiewicz, Artur Jaroszewski i Rafał Kowalski (kolejność podpisów przypadkowa).

W odpowiedzi, którą otrzymaliśmy, Prezydent Andrzej Nowakowski poinformował nas, że obecnie trwają prace przygotowawcze do wyłonienia wykonawcy opracowania dokumentacji projektowo-kosztorysowej zagospodarowania terenu cmentarza oraz terenów wokół cmentarza, jak również modernizacji Parku na Górkach, a także zapewnił nas, że miasto dokona wszelkich starań, aby macewy, zarówno te już zgromadzone, jak i te wydobyte podczas zbliżającego się remontu parku, zostały zinwentaryzowane i umieszczone na cmentarzu żydowskim (wmontowane w mur oddzielający część północną i południową).

Dziękujemy za tę ważną deklarację!

Całość korespondencji zamieszczamy poniżej.

Otrzymaliśmy nagrodę “Chroniąc Pamięć”

Otrzymaliśmy nagrodę “Chroniąc Pamięć”

W niedzielę 2 lipca w Żydowskim Muzeum Galicja wzięliśmy udział w uroczystości, podczas której zostaliśmy uhonorowani nagrodą “Chroniąc Pamięć” za zasługi dla ratowania i upamiętniania dziedzictwa żydowskiego w Polsce. Czujemy się zaszczyceni i wzruszeni, że znaleźliśmy się w gronie osób wyróżnionych tym ważnym odznaczeniem! Podczas […]

Dołączyliśmy do Sieci Forum Dialogu!

Dołączyliśmy do Sieci Forum Dialogu!

🇵🇱 Forum Dialogu – najstarsza polska organizacja pozarządowa stawiająca sobie za cel poprawę relacji polsko-żydowskich, już od 25 lat gromadzi wokół siebie osoby, dla których żydowska historia i dziedzictwo w Polsce mają ogromne znaczenie. W tym roku mieliśmy zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w IX Ogólnopolskiej […]

Ściany tego małego budynku były świadkiem wielkiej miłości i paraliżującego strachu. Płock musi go uratować.

Ściany tego małego budynku były świadkiem wielkiej miłości i paraliżującego strachu. Płock musi go uratować.

Niepozorny parterowy domek u wylotu ulicy Sienkiewicza, pod numerem 64. Z każdym dniem popada w coraz większą ruinę. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć jego historia i historia jego mieszkańców jest wyjątkowa.

Dziś intensywnie myślę o tym miejscu i ludziach, którzy kiedyś tu żyli. Tym bardziej, że kilka dni temu obchodziliśmy 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim.

W powojennych aktach Sądu Grodzkiego przechowywanych w zasobie Archiwum Państwowego w Płocku, w aktach o uznanie za zmarłego i o stwierdzenie zgonu, zachowały się informacje przekazane przez Ewę Guterman, dotyczące jej męża Symchy. Przeczytamy tu, że Symcha Guterman w 1941 roku został wywieziony przez Niemców do Starachowic, skąd uciekł do Warszawy, gdzie przebywał do chwili wybuchu powstania 1 sierpnia 1944 roku. Że brał czynny udział w walce z okupantem. I że należał do Żydowskiej Organizacji Bojowej.

Pamiątkowe zdjęcie na schodach domu

Symcha Guterman urodził się 1 września 1903 roku w Warszawie, jako syn talmudysty Menachema Mendla i Bajli Gitli z Fiszmanów. Jego matka pochodziła z zamożnej rodziny z Kozienic nad rzeką Zagożdżonką. Gutermanowie byli wielodzietną i kochającą się rodziną. W czasie I wojny światowej przenieśli się do Płocka, gdzie mieszkał brat Menachema Mendla – Rachmil.

Symcha Guterman po odbyciu służby w piechocie Wojska Polskiego założył w Płocku warsztat trykotarski, w którym pracowały jego matka i siostry. Wkrótce stał się także znanym w mieście aktywistą. Był jednym ze współzałożycieli płockiego oddziału Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego “Frajhajt” w Polsce. Organizacja, która miała charakter socjaldemokratyczny i była związana z Poalej Syjon-Prawicą, odgrywała dominującą rolę w syjonistycznym ruchu młodzieżowym w kraju.

W 1933 roku Symcha ożenił się z płocczanką Ewą Alterowicz (ur. 1908), córką Jakuba i Nechy z Tyszmanów. Ewa także pochodziła z wielodzietnej rodziny, miała trzech braci i dwie siostry. Młodzi małżonkowie zamieszkali w parterowym domku przy ulicy Sienkiewicza, w nieruchomości, która przed wojną stanowiła własność Rywena Kanarka, wcześniej zaś, przez dziesięciolecia, rodziny Wassermanów. Budynek mieszkalny został najprawdopodobniej wzniesiony w drugiej połowie XIX wieku – jego zarys możemy dostrzec już na planie gubernialnym Płocka sporządzonym około 1882 roku (w zbiorach Towarzystwa Naukowego Płockiego).

W 1935 roku urodził się syn Ewy i Symchy – Jakub. Wkrótce po narodzinach dziecka Gutermanowie zrobili pamiątkowe zdjęcie na schodach domu przy ulicy Sienkiewicza. Fotografia została wykonana najprawdopodobniej latem: uśmiechnięta Ewa trzyma na rękach malutkiego Kubę, któremu na twarz zsuwa się jasna, dziergana czapeczka, tuż za żoną, obejmując ją ramieniem, siedzi Symcha. Na jego twarzy malują się powaga i troska.

… i zaczarowany sad cioci Małki

Jakub Guterman wspomina: “Na początku był mały dwurodzinny domek, jakby odosobniony od innych budynków ulicy, skromny dom, do którego wejścia prowadziły betonowe schodki. Z tyłu, tuż pod oknem, wił się do słońca wokół wbitego w ziemię patyka wonny kolorowy groszek, którego ja, czteroletni brzdąc, codziennie podlewałem, podziwiając, jak to malutkie ziarenko zasiane w ziemi, wciąż swe zielone ramiona do nieba śle, by w końcu wybuchnąć kolorową upajającą symfonią. Tuż obok wznosił się kościół i masywny budynek seminarium duchownego, a naprzeciwko niego rozpościerał się zaczarowany sad mojego dzieciństwa, sad cioci Małki, w którym jakby się zebrały wszystkie owoce świata, a w którego gąszczu krzewów porzeczek i agrestu łatwo było zabłądzić, a nie wiadomo było, gdzie właściwie sad się kończy. Może hen, gdzieś przy biednych drewnianych domkach Czarnego Dworu, a może jeszcze dalej, przed samą Katedrą Mariawicką. Dalej jest już kraniec znanego świata, piaszczysta, wysoka i spadzista skarpa wpadająca do majestatycznej Wisły. A jeszcze dalej już tylko tli się jakaś niebieskawa mgiełka, za którą kryją się sekrety świata. Mój świat mieścił się w granicach Płocka, był jasny i promienisty i owijała go bezdenna miłość moich rodziców…”.

Nic nie pomogło. Ojciec rwał się do walki

Gutermanowie mieszkali w domu przy ulicy Sienkiewicza do czasu utworzenia w Płocku getta we wrześniu 1940 roku – zostali wówczas wysiedleni do ciasnego mieszkania na trzecim piętrze kamienicy przy ulicy Kwiatka, noszącej wówczas nazwę Breite Strasse, następnie, 1 marca 1941 roku, wraz z tysiącami płockich Żydów, deportowani do obozu przejściowego w Działdowie.

W 1943 roku znaleźli się w Warszawie. Symcha pracował w warsztacie trykotarskim sióstr mariawitek, Ewa z Jakubem zamieszkała na czwartym piętrze kamienicy przy ulicy Żelaznej. Wkrótce małżonkowie podjęli decyzję o umieszczeniu Jakuba u rodziny jednej z sióstr mariawitek w miejscowości Wygoda koło Łowicza. Chłopiec pracował do końca wojny jako pastuszek w pobliskiej wsi Zawady.

Symcha Guterman, jak wynika z dokumentów archiwalnych, związał się z Żydowską Organizacją Bojową. Brał udział w powstaniu w getcie warszawskim, które wybuchło 19 kwietnia 1943 roku, następnie w powstaniu warszawskim latem 1944 roku. Jak wspominał jego syn Jakub: “Mama błagała go, tłumaczyła mu, że dość już ucierpieliśmy, że z trudem przeżyliśmy to piekło.

– Popatrz – mówiła – Rosjanie są już po drugiej stronie Wisły, jeszcze kilka dni cierpliwości i będziemy wolnymi ludźmi… Przecież zawsze nas chroniłeś, Symche… mamy syna, jedynaka…

Nic nie pomogło. Ojciec rwał się do walki. Wciąż powtarzał: – Zamordowali mi najbliższych, siostry, braci, cały naród. Teraz ja pójdę zabijać, muszę ich pomścić.

Wyszedł z domu pierwszego dnia powstania. Dostał poniemiecki hełm, biało-czerwoną opaskę, karabin i amunicję. Był szczęśliwy. Przed wyjściem przyrzekł jeszcze mamie, że jak wszystko dobrze pójdzie, to wróci wieczorem na kolację…”.

“Kartki z pożogi”

Symcha Guterman w czasie II wojny światowej zrobił też rzecz niezwykłą, która wymagała wielkiej determinacji i odwagi. Prowadził w ukryciu zapiski, dokumentując okupacyjne losy płockich Żydów. „Kartki z pożogi” wydane przez Towarzystwo Naukowe Płockie prawie 20 lat temu są niezwykłym i wstrząsającym zapisem świadka i uczestnika jednej z najciemniejszych kart historii naszego miasta.

Po wojnie Ewa Guterman z Jakubem wróciła do Płocka. W latach 1945-1949 była członkinią zarządu Komitetu Żydowskiego w Płocku. Wyszła za mąż za Szlomo Chaima Grzebienia. W 1950 roku wyemigrowała z mężem i synem do Izraela. Zmarła 25 października 1957 roku w Kiriat Mockin. Jakub Guterman, artysta malarz i ilustrator, utrzymuje stały kontakt z Polską i rodzinnym miastem, które darzy ogromnym sentymentem.

Miasto nie powinno pozwolić, aby dom dalej niszczał

Ściany małego budynku przy ulicy Sienkiewicza 64 były świadkiem historii jednej z rodzin żydowskich związanych z Płockiem. Świadkiem wielkiej miłości dwojga ludzi i ich małego dziecka, ale też paraliżującego strachu, niepewności i przygnębiającej troski o jutro. Choć dom ten nie jest wpisany do rejestru zabytków, może warto byłoby podjąć próbę jego odremontowania i upamiętnienia Symchy Gutermana (może w formie tablicy na elewacji?). Miasto na pewno nie powinno pozwolić, aby dom dalej niszczał i dać tym samym pretekst do jego rozebrania. Teraz, kiedy obchodzimy 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim i przypominamy jego pierwsze dni, zatrzymajmy się na chwilę przy Sienkiewicza 64 i wspomnijmy dawnych mieszkańców tego domu. Rodzinę Gutermanów.

Tekst autorstwa Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej po raz pierwszy ukazał się na łamach Wyborczej Płock:

https://plock.wyborcza.pl/plock/7,35681,29696491,sciany-tego-malego-budynku-byly-swiadkiem-wielkiej-milosci-i.html

Beniamin Lejb Sztucki

Beniamin Lejb Sztucki

Beniamin Lejb Sztucki – ostatni Żyd, który do końca mieszkał w Płocku. Beniamin Lejb Sztucki urodził się 13 stycznia 1903 roku, w rodzinie kupca Moszka i Gitli z domu Niedźwiedź. Ze względu na wadę słuchu, nie pracował zawodowo i pozostawał na utrzymaniu swojego ojca. Jego […]


error: